2019-06-12

Dzień polsko – niemieckiej przyjaźni

W dniu 12 czerwca br. przedszkolaki z grup starszych, wspólnie z wójt Bernadetą Borkowską miały okazję oglądnąć niesamowity spektakl. W rolę bohaterów bajki braci Grimm pod tytułem „Gwiazdy – dukaty” wcieliły się nauczycielki ustrońskiego przedszkola. Panie opowiedziały dzieciom historię o biednej dziewczynce, która miała wielkie serce. Mimo ubóstwa, oddawała swoje rzeczy bardziej potrzebującym i biedniejszym od siebie. W zamian za piękny gest została nagrodzona przez niebiosa „złotym deszczem” gwiazd, które po upadku na ziemię zmieniły się w złote dukaty. Przedstawienie bardzo się wszystkim podobało, jednak najwięcej emocji wzbudził prezent przyniesiony przez wójt Bernadetę Borkowską. Była to srebrna, metalowa kula, w której znajdowała się postać małej dziewczynki siedzącej pod gwiazdami. Ten okolicznościowy podarunek wraz z tekstem bajki braci Grimm, przekazali  wójt gminy niemieccy partnerzy z miasta Werneuchen, którzy gościli u nas w maju w ramach obchodów Dni Ustronia Morskiego. Jak poinformowała wójt, okolicznościowy upominek ma przynosić dzieciom szczęście oraz przypominać o polsko - niemieckiej przyjaźni, opartej na dobrej, długoletniej współpracy. Po spektaklu na dzieci czekała kolejna wspaniała atrakcja. Była to wielka, cukrowa wata, którą mogli spróbować wszyscy miłośnicy słodkości.

Bajka braci Grimm „Gwiazdy dukaty”

"Była sobie kiedyś mała dziewczynka, której umarł ojciec i matka, a była tak biedna, że nie miała izdebki, aby w niej mieszkać, nie miała łóżeczka, by w nim spać, nie miała nic prócz odzienia na sobie i kawałeczka chleba w ręku, który podała jej czyjaś pełna miłosierdzia ręka. Była za to dobra i pobożna. A ponieważ opuścił ją cały świat, w ufności swej poszła w pole do dobrego Boga.

Spotkała biednego człowieka, który rzekł: "Ach, daj mi coś do jedzenia, jestem bardzo głodny." Podała mu cały kawałeczek chleba i rzekła: "Niech ci Bóg błogosławi" i poszła dalej. Potem przyszło dziecię, które rzekło pełne żalu: "Zimno mi w głowę, daj mi coś, czym mogłabym się okryć." Zdjęła więc czapkę i dała mu. A gdy uszła jeszcze trochę, znowu przyszło dziecię, a nie miało ono na sobie kaftanika i marzło, dała mu tedy swój, troszkę zaś dalej, pewne dziecię poprosiło ją o surducik, oddała i go.

W końcu doszła do lasu, a gdy zrobiło się ciemno, przyszło pewne dziecię i poprosiło o koszulinę. Pobożne dziewczę pomyślało sobie. "Jest ciemna noc i nikt cię nie widzi, możesz oddać i swą koszulę." Zdjęła więc koszulę i ją oddała. A gdy tak stała i niczego więcej nie miała, z nieba poczęła spadać gwiazdy, a były to czyste talary, a choć właśnie oddała swą koszulinę, miała na sobie nową. A była ona z najdelikatniejszego płótna. Zebrała tedy sobie talary i była bogata aż po życia kres".

Tekst bajki ze stron: https://www.grimmstories.com/pl/grimm_basnie/gwiazdy_dukaty

 

Czytaj także: